Po 7 latach piłka ręczna na najwyższym poziomie znów zawitała do Krakowa. Wróciły więc wspomnienia z Mistrzostw Europy mężczyzn 2016, które były moim wolontariackim debiutem. Choć niestety coś nie całkiem wyszło hasło „że to my(ówcześni wolontariusze) zorganizujemy kolejną imprezę”. Może następnym razem? 😉
W oczekiwaniu na reprezentację Polski
W 2016 roku Kraków był główną areną zmagań, gdyż odbyły się tu wszystkie fazy turnieju. Tym razem, także ze względu na współorganizację mistrzostw ze Szwecją, było nieco skromniej. W grodzie Kraka rywalizowały dwie grupy rundy wstępnej (A: Hiszpania, Czarnogóra, Iran, Chile i F: Norwegia, Macedonia, Argentyna i Holandia), a potem danie główne, czyli faza zasadnicza z reprezentacją Polski, a także Francji i Słowenii, którym przyszło rywalizować z będącymi już na miejscu ekipami Hiszpanii, Czarnogóry i Iranu. Pewnie jeśli chodzi o wyniki Polaków, liczono na więcej, ale dobrym prognostykiem były wyrównane mecze z Francją i Hiszpanią.
Media, przecież wiadomo 😉
Trzeba przyznać, że Centrum mediów było bardziej zatłoczone, niż w przypadku zeszłorocznych Mistrzostw Europy mężczyzn w Bratysławie, choć i okoliczności związane z pewnym wirusem był też na szczęście inne. A że nasz media team radził sobie bardzo dobrze, ponownie mogłem spróbować swoich sił w roli fotografa, czego efekty poniżej 😉
I choć trochę brakowało osób sprzed 7 lat, to nowa ekipa była równie świetna i są nowe wspomnienia. A że dla części osób to też był debiut, jak dla mnie w 2016, to mam nadzieję, że będzie to też dla nich początek fajnej przygody! Powodzenia i dziękuję 🙂